Z wizytą w Gminie Trąbki Wielkie na Pomorzu.

Trąbki Wielkie – ciekawa Gmina na Pomorzu.

Najlepszą reklamą, czy zachętą do przyjazdu właśnie tutaj są słowa Wójta Gminy Trąbki Wielkie. Pan Błażej Konkol tak zaprasza turystów, inwestorów czy nowych mieszkańców :

W naszym kraju jest wiele ciekawych i atrakcyjnych miejsc, które trzeba zobaczyć. Takim właśnie miejscem jest Gmina Trąbki Wielkie, położona na Wyżynie Gdańskiej. Różnorodność ukształtowania terenu, piękna przyroda, zdrowy klimat i to w niedalekiej odległości od trójmiasta powoduje, że warto tu przyjechać na wypoczynek, a być może i zamieszkać. Przychylnie nastawiony samorząd do wszelkich społecznych inicjatyw oraz inwestorów jest atutem, który daje wymierne korzyści. Obecnie tereny gminy, stają się sypialnią dla osób emigrujących na wieś pracujących w aglomeracjach miejskich.
Również osoby wybierające się na wypoczynek w malownicze zakątki gminy znajdą tu oazę ciszy i spokoju oraz poczucie bezpieczeństwa.
Jestem przekonany, że atrakcyjność naszej małej ojczyzny będzie doceniona nie tylko w Polsce, ale również i w Europie. Aby się o tym przekonać serdecznie Państwa zapraszam do Gminy Trąbki Wielkie.”

Bardzo dobre położenie Trąbek Wielkich.

Gmina Trąbki Wielkie położona jest na Wyżynie Gdańskiej w południowej części Powiatu Gdańskiego, przy drodze wiodącej z Gdańska do Starogardu Gd. Zajmuje obszar 16 262 ha, z czego użytki rolne stanowią prawie 10 000 ha, a lasy 5 000 ha. Warunki przyrodnicze oraz dominacja gleb średniej i dobrej jakości przesądzają o rolniczym charakterze gminy. Wśród upraw dominują zboża oraz ziemniaki. Gmina należy do największych w Powiecie Gdańskim zamieszkuje ją ponad 10 600 mieszkańców, z tego w największych miejscowościach gminy w Sobowidzu i Trąbkach Wielkich po ok. 1500 mieszkańców.
Oprócz rolnictwa w gminie bardzo dynamicznie rozwija się rzemiosło i usługi. Ze względu na walory geograficzne i klimatyczne, piękne położenie, bogate w grzyby lasy i czyste jeziora w gminie pojawiła się szansa przekwalifikowania niektórych gospodarstw rolnych w gospodarstwa agroturystyczne.

Historia i zabytki Gminy Trąbki Wielkie.

Na początku wieku XIII pojawiają się pierwsze wzmianki o miejscowości Trąbki Wielkie, choć najprawdopodobniej pod nieco inną nazwą. W początkach swego istnienia wieś należała do klasztoru benedyktynów z Mogilna. W roku 1305 zostaje sprzedana przez opata Mikołaja cystersom z Lądu. W roku 1331 jako własność krzyżacka otrzymuje przywilej osadniczy. Natomiast po roku 1454, ale już jako własność królewska jest oddawana w zastaw. Po pierwszej wojnie światowej Trąbki Wielkie wraz z okolicznymi miejscowościami znalazły się w granicach Wolnego Miasta Gdańska. Najcenniejszym zabytkiem na terenie gminy jest ceglany kościół należący do jednej z najstarszych parafii na Pomorzu i od kilkuset lat będący miejscem szczególnego kultu maryjnego. Historia kościoła zaczyna się już w 1236 roku, kult maryjny i ruch pielgrzymkowy nasila się od 1720 roku. W 1730 r. wojewodzina pomorska Konstancja Czapska wyjednała w Rzymie specjalne odpusty dla pielgrzymów przybywających do Trąbek Wielkich.

Najcenniejszym zabytkiem na terenie gminy jest ceglany kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia N.M.P. w Trąbkach Wielkich należący do jednej z najstarszych parafii na Pomorzu i od kilkuset lat będący miejscem szczególnego kultu maryjnego.
12 czerwca 1987 r. Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał koronacji obrazu Matki Bożej Trąbkowskiej koronami papieskimi w Gdańsku – Zaspie. Cudowny obraz uważany jest za chlubę zarówno parafii, jak i całej Wyżyny Gdańskiej. Na terenie przykościelnym znajdują się współcześnie wykonane: Droga Krzyżowa i Kapliczki Różańcowe. Od lat tym cudownym miejscem opiekuje się zacny i ceniony przez mieszkańców proboszcz parafii ks. prałat Edward Szymański.

Zapraszamy do Gminy Trąbki Wielkie, więcej informacji, także o turystyce, sporcie, rekreacji, kulturze oraz o inwestycjach znajdziecie : TUTAJ!

W niedzielę, 9 września 2018, pod patronatem Pozytywnego Portalu www.Pomorzanie.info odbędą się ARCHIDIECEZJALNO-SAMORZĄDOWE DOŻYNKI 2018 w Trąbkach Wielkich !

Najnowszy, bardzo ciekawy „Poznaj Świat”!

Najnowszy numer miesięcznika podróżniczo-geograficznego „Poznaj Świat” przeniesie nas między innymi do Senegalu i Kolumbii, czyli naszych przeciwników z grupy w Mistrzostwach Świat w Rosji. Na zdjęciach zobaczycie jakie to „potęgi” gospodarcze i sportowe… Inne ciekawe artykuły to informacje i zdjęcia z : Kuby, Gruzji, Malediwów, Grecji, również  Etiopia, Szkocja, Turcja i oczywiście Polska.

„Bestia z gór” autor Radosław Kożuszek – jeden z najciekawszych artykułów, który zachęca do przeczytania całego numeru : 7/2018 „Poznaj Świat” :

„Na pierwszy rzut oka wygląda jak postać z horroru lub kosmiczny obcy, który nawiedził Ziemię. Ma przenikliwy wzrok, wampirze kły, psią twarz, lwią grzywę i gołą, krwistoczerwoną pierś. Mimo przerażającego wyglądu jest towarzyską wegetarianką, która wolne chwile spędza na… „plotkowaniu”. Aby spojrzeć w oczy bestii, musimy odwiedzić Etiopię lub Erytreę. Dżelady brunatne (Theropithecus gelada), kiedyś łączone z makakami lub pawianami, dziś są jedynym przedstawicielem rodzaju Theropithecus. Z języka greckiego słowo ther oznacza bestię, a pithecus – małpę. W rzeczy samej wygląd dżelady wprowadza w konsternację. Sporej wielkości małpa z długim, zakończonym pędzlem ogonem, przerażającą twarzą i gołą, czerwoną piersią może budzić mieszane uczucia. Przed chłodem chroni dżelady…”

Polecamy i zapraszamy do lektury, może warto pomyśleć o prenumeracie lub wersji cyfrowej – więcej o miesięczniku „Poznaj Świat” : TUTAJ!

 

Oficjalny start sezonu turystycznego na Kaszubach!

CENTRUM EDUKACJI i PROMOCJI REGIONU W SZYMBARKU zaprasza w niedzielę, 1.07.2018 na oficjalne rozpoczęcie sezonu turystycznego na Kaszubach oraz koncert Natalii Capelik-Muianga  z zespołem!
Od 15.00 : ODSZPUNTOWANIE BECZKI Z BROWARU „KASZUBSKA KORONA” z degustacją, zjazd bryczek i wozów z Kaszub, występy zespołów muzycznych, warsztaty kulinarne Michała Turka.
Przeprowadzimy również akcję specjalną : zbiórka na rehabilitację dla Patrycji Jung mieszkanki Gminy Suchy Dąb – akcja : Obudź Mamę Zosi Na Dzień Mamy  ( info o akcji : TUTAJ! )
Na zakończenie ok. 18.00 koncert Natalii Capelik-Muianga z zespołem!
Natalia Capelik-Muianga – wokalistka urodzona w Gdańsku. Uznawana za jeden z ciekawszych głosów młodego pokolenia. Finalistka programu Mam Talent TVN. Laureatka wielu konkursów wokalnych, m.in. Open Festival Gdynia 2015, Konkursu Interpretacji Piosenek Jacka Cygana w Sopocie w 2016 roku, Konkurs Piosenki Seweryna Krajewskiego w Gdańsku w 2016 roku. W 2016 roku wystąpiła u boku Piotra Rubika podczas Światowych Dni Młodzieży, a także na Festiwalu „Na Fali” w Koszalinie. Miała przyjemność współpracować również z Jackiem Cyganem, który napisał dla niej piosenkę. W roku 2017r. pojawiły się dwie debiutanckie piosenki Natalii – „Tonight” oraz „Jaka różnica”, a ich producentem jest Artur Sekura. Wystąpiła u boku Gwiazd polskiej estrady, m.in. z Cleo, Anią Wyszkoni, Eweliną Lisowską, Piotrem Kupichą. W 2018 roku wystąpiła na Carpathia Festival w Rzeszowie, gdzie zaprezentowała piosenkę „Nie mijaj chwilo” do której tekst napisał Jacek Cygan. Piosenka została wybrana spośród ponad 200 zgłoszeń. W czerwcu 2018 Natalia wystąpiła na Międzynarodowym Festiwalu Talentów im. Anny German w Zielonej Górze (transmisja TVP2).
Więcej na www.CEPR.pl, relacje LIVE na fanpagu www.Pomorzanie.info
Partnerzy : „LIS” WĘDLINY Z KASZUB oraz HOTEL „SZYMBARK”

JAR RZEKI RADUNI i KAMIENNE KRĘGI w KASZUBSKICH LASACH

Nasza kolejna wycieczka po Kaszubach rozpoczyna się przy zjeździe z drogi prowadzącej z Żukowa do Kościerzyny. W miejscowości Babi Dół skręcamy w prawo i wjeżdżamy na skraj lasu. Stąd już spacerkiem kierujemy się do Jaru Rzeki Raduni. Dochodzimy do mostu nad rzeką, udajemy się zgodnie z oznakowaniem niebieskim szlakiem, który prowadzi turystów przy samej Raduni, jest dużo przeszkód w postaci powalonych drzew, ale to tylko uatrakcyjnia spacer.  Nasza wędrówka trwa ok. 1,5 godziny, doszliśmy do nasypu kolejowego Pomorskiej Kolei Metropolitalnej ( w pobliżu stacja Babi Dół ). Idziemy  drogą przy nasypie już o wiele łatwiejszą i przede wszystkim równą. Zobaczcie galerię zdjęć ( niżej).

Wracamy do auta, jedziemy dalej główna drogą w kierunku Kościerzyny, a po ok. 1-2 km skręcamy w prawo i kierujemy się zgodnie z drogowskazem do kamiennych kręgów. Parkujemy przy wjeździe i udajemy się na 3 kilometrowy spacer przez las. Dochodzimy do kręgów, gdzie na tablicy informacyjnej przeczytamy o tym ciekawym miejscu. Więcej informacji i relację z badań na cmentarzysku z kurhanami i kręgami kamiennymi w Babim Dole-Borczu znajdziecie : TUTAJ! 

Zapraszamy na Kaszuby! Pozytywny Portal www.Pomorzanie.info[Best_Wordpress_Gallery id=”146″ gal_title=”Jar Raduni i Kręgi”]

Idealne miejsce na wypoczynek w sercu Mazur – „UPAŁTY 21” koło Giżycka!

Jeżeli planujecie wypoczynek na Mazurach to „UPAŁTY 21” koło Giżycka jest miejscem idealnym!

Cisza, spokój, bezpośredni dostęp do jeziora, natura i czyste powietrze, z dala od miejskiego zgiełku, a jednocześnie tak blisko do Giżycka czyli letniej stolicy Warmii i Mazur.

Giżycko jest również nazywane stolicą żeglarstwa, otoczone 7 jeziorami, mnóstwem przystani, portów i klubów żeglarskich.

W mieście odbywają się imprezy kulturalne i sportowe, są ciekawe miejsca do zwiedzania jak Twierdza Boyen czy zamek krzyżacki.

W Giżycku i okolicach jest bardzo bogata oferta kulinarna : restauracje, bary, pizzerie, gospody, kawiarnie i wszystko czego potrzebuje turysta…

Jednak prawdziwy wypoczynek znajdziecie we wsi UPAŁTY, oddalonej niespełna 7 km od Giżycka. Po tych wszystkich atrakcjach i tłoku turystów powrót do cichej wioski położonej nad jeziorem pomoże się wyciszyć i zrelaksować!

Zapraszamy do wyremontowanych pokoi, w pełni wyposażonej kuchni i łazienki nawet dla 6 osób! Pokoje, okolice i widoki z tarasu zobaczycie na zdjęciach ( niżej galeria ).

Do wynajęcia trzy pokoje dwuosobowe. Dwa pokoje z pojedynczymi łóżkami oraz jeden z widokiem na jezioro z łóżkiem dwuosobowym.

Do dyspozycji gości są również:

-garnki, talerze, sztućce, ręczniki, kuchenka, lodówka, pralka

-przedpokój z miejscem do wypoczynku

-aneks kuchenny, tv, wi- fi

-łazienka z kabiną prysznicową

-taras z widokiem na jezioro

-bezpieczny parking na terenie posesji

Rezerwacje bezpośrednio u właścicielki : Anna, telefon :  506- 461- 580

Byliśmy! Sprawdziliśmy! Polecamy! www.Pomorzanie.info[Best_Wordpress_Gallery id=”142″ gal_title=”Upałty 21″]

„Poznaj Świat” miesięcznik podróżniczo-geograficzny numer marcowy!

Marcowy numer „Poznaj Świat” tradycyjnie bardzo ciekawy, wciągający do czytania… i szkoda, że tylko raz na miesiąc przenosi nas do tylu pięknych miejsc w Polsce i na świecie!

W najnowszym numerze „przeniesiemy” się do Rosji na samotną wędrówkę przez Syberię, w Norwegii popływamy po Fiordach, zrobimy „złoty interes” na Madagaskarze, po drodze odwiedzimy Grecję z wyspą Korfu, przejedziemy się koleją snów w Czarnogórze, odwiedzimy Piekielne Parki w Tajlandii, a na koniec weźmiemy udział we fieście która nie ma końca w Kolumbii…

A to tylko wybrane artykuły z najnowszego numeru Poznaj Świat”.

Piękne zdjęcia, ciekawe artykuły i mnóstwo przydatnych informacji – to wszystko w marcowym numerze miesięcznika „Poznaj Świat” – dlatego nasz Pozytywny Portal www.Pomorzanie.info poleca i zaprasza do czytania!

Chiny, Pekin, mur – zobaczycie,co tam można zjeść…

Pekin jest stolicą Chińskiej Republiki Ludowej i jednym z największych miast tego kraju. Jest przede wszystkim bardzo ważnym punktem komunikacyjnym, wiele osób podróżujących po Chinach właśnie tutaj zaczyna lub kończy swoją trasę.

Pekin to wielka metropolia – sypialnia, a jednocześnie miasto bogate w atrakcje turystyczne, potrafiące zatrzymać turystów na wiele dni. Do najciekawszych miejsc należą: Zakazane Miasto, Pałac Letni, Plac Bramy Niebiańskiego Pokoju (Tiananmen) – podobno największy plac świata, Świątynia Nieba (Temple of Heaven), Hutongi – uliczki starego miasta, Park Jingshan oraz wiele innych. Można zobaczyć mnóstwo świątyń, rzeźb i posągów.

W pobliżu Pekinu, w Badaling oraz w Jinshanling znajdują się bardzo dobrze zachowane odcinki Wielkiego Muru.

Przyjeżdżając do Chin przekonacie się, że właściwie zjeść można wszystko, a wielkie ropuchy przy wejściu do restauracji to nie jest mini zoo…

Niżej zobaczycie galerię zdjęć.[Best_Wordpress_Gallery id=”140″ gal_title=”Chiny”]

„Poznaj Świat” miesięcznik, który uzależnia od czytania już 70 lat!

„Poznaj Świat” to miesięcznik, który uzależnia od czytania i podróży już od 70 lat! Przyświeca mu idea, by czytelnik wiedział, co widzi. Pokazuje cały świat z polskiego punktu widzenia. Ceni sobie różnorodność relacji, stąd jest najbardziej otwartym miesięcznikiem na rynku.

W czasie komuny było to jedno z nielicznych okien na piękny, kolorowy świat. Dzięki miesięcznikowi „Poznaj Świat” można było chociaż na chwilę zapomnieć o codziennej rzeczywistości.

Obecnie cały świat jest w zasięgu ręki. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od zasobności portfela. „Poznaj Świat” tylko podpowiada co warto zobaczyć, gdzie i jak pojechać, radzi jaki sprzęt może się przydać na poszczególne wyprawy i zachęca do ruszenia się z domu!

Kolejny, lutowy numer jest już dostępny w sprzedaży. Więcej informacji i prenumerata : TUTAJ!

Świat jest piękny, Poznaj Świat!

Poleca Pozytywny Portal : www.Pomorzanie.info

ZOO w Gdańsku zimą

Spacerując po ZOO w Gdańsku Oliwie mamy wrażenie, że zwierzęta żyją tu w naturalnych, dzikich warunkach. Wokół las, cisza i spokój, a w okresie zimowym jeszcze mało gości. Część mieszkańców  już można zobaczyć na wybiegach, pozostałe jeszcze w zamknięciu kryją się przed zimnem. Skorzystaliśmy z zaproszenia dyrektora, Pana Michała Targowskiego.  Zima to bardzo trudny czas dla zwierząt lubiących ciepło, teraz przebywając  w zamkniętych pomieszczeniach czasami staja się nerwowe i płochliwe. Prognozy pogody są jednak optymistyczne, dyrekcja i opiekunowie cieszą się, że już niedługo pozostałe zwierzęta będą mogły opuścić zamknięte klatki i wyjdą na wybieg. Czekają na to również mieszkańcy całego Pomorza dla których ZOO w Gdańsku jest wielokrotnie odwiedzanym, zawsze ciekawym miejscem spacerów i spotkań rodzinnych. Zapraszamy już teraz do najładniej położonego ZOO w Polsce, a może nawet w Europie.

[Best_Wordpress_Gallery id=”23″ gal_title=”ZOO zimą”]

Rejs statkiem wycieczkowym nawet dookoła świata…!?

Dla wielu osób to marzenie życia. Teraz taka podróż dookoła świata jest możliwa w komfortowych warunkach, bez problemów z rezerwacjami, noclegami czy transportem. Wybierając statek wycieczkowy „zabieramy” cały luksusowy kurort ze sobą, a co za tym idzie pozbywamy się wszelkich problemów organizacyjnych. Statki wycieczkowe to takie pływające kurorty, w których jest mnóstwo atrakcji : kluby z muzyką na żywo, pokłady słoneczne z basenami, zjeżdżalnie, jacuzzi, symulatory do surfingu, siłownie, ścianki wspinaczkowe, centrum spa, kino, teatr, kluby dla dzieci i nastolatków czy nawet lodowisko. Podczas rejsu łączymy wypoczynek na pokładzie luksusowego statku ze zwiedzaniem miast i wycieczkami w głąb lądu. Goście mają do wyboru rożne rodzaje kabin, również kabiny rodzinne.

Oczywiście nie każdy może sobie pozwolić na rejs dookoła świat, na taki rejs potrzebujemy ok. 3 miesięcy. W ofercie są także krótsze rejsy np. 8-12 dni czyli już dostępne dla wszystkich dysponujących nawet krótkim urlopem. Ceny oczywiście należy dopasować do możliwości finansowych i w morze!

Szkolenie, wyjazd integracyjny, konferencja czy kongres na pokładzie wycieczkowca to fajny pomysł na  nagrodę dla pracowników, kontrahentów czy klientów. Udział w tak atrakcyjnym wyjeździe większość zaproszonych gości na 100% potwierdzi, a może nawet dopłaci i zabierze kogoś z członków rodziny…

Jeżeli szukacie pomysłu na wieczór kawalerski/panieński, podroż poślubną, wymarzony prezent czy urlop rodzinny polecamy rejsy wycieczkowcem czyli nasz pomysł na wakacje życia!!!

Niżej kilka zdjęć, a jedna z ofert : TUTAJ! 

[Best_Wordpress_Gallery id=”134″ gal_title=”TANIEREJSOWANIE”]

Studencki wyścig po Europie tylko z… puszką w kieszeni!?

RED BULL CAN YOU MAKE IT? – WYJĄTKOWY WYŚCIG PO EUROPIE

PRZEŻYJ PRZYGODĘ ŻYCIA!

Wystartowały zgłoszenia do międzynarodowego projektu ,,Red Bull Can You Make It?”. Do wyjątkowego, studenckiego wyścigu po Europie mogą zgłosić się wszyscy, którzy kochają wyzwania i pragną przeżyć niezapomnianą przygodę.

Studenckie drużyny będą miały za zadanie w tydzień (10-17 kwietnia 2018) przemierzyć Europę, by dotrzeć na metę zlokalizowaną w Amsterdamie. Bez pieniędzy, telefonów i kart kredytowych – ich jedyną walutą będą puszki Red Bulla. Ochotnicy mają czas na przesyłanie zgłoszeń do 14 lutego 2018.

Warunkiem uczestnictwa w fazie kwalifikacyjnej Red Bull Can You Make It jest zgłoszenie na oficjalnej stronie projektu trzyosobowej drużyny składającej się ze studentów. W następnym kroku muszą przesłać minutowy film, który przekona internautów i jury, że to właśnie oni powinni wziąć udział w projekcie. W minionej edycji z 2016 roku, w której to Paryż był destynacją uczestników, wzięły udział 3 polskie drużyny.

W tym roku wyzwanie podejmie aż 200 drużyn z 60 krajów. Wszystkie rozpoczną wyścig w jednym z punktów startowych, które zlokalizowane są w: Madrycie, Rzymie, Sztokholmie, Budapeszcie i Manchesterze. Po drodze na uczestników czekają również punkty kontrolne i misje specjalne do wykonania. Za wypełnienie każdej z nich otrzymają dodatkową walutę –  puszki Red Bulla. Drużyny mają 7 dni by dotrzeć na metę, które znajduje się w Amsterdamie.

Zespoły wymieniają puszki na nocleg, transport i jedzenie. W poprzedniej edycji odnotowanych zostało kilka spektakularnych wymian m.in. pewnej drużynie udało się wynegocjować skok ze spadochronem za 12 puszek Red Bulla, innej nocleg w pięciogwiazdkowym hotelu za 6, a najbardziej intratną transakcją była wymiana 18 puszek na bilety lotnicze z Londynu do Barcelony.

Więcej informacji znajduje się : TUTAJ!  – zgłoszenia TYLKO do 14 lutego 2018 roku.

Jak można zgłaszać się do udziału w „Red Bull Can You Make It?” 2018:

– należy zebrać grupę trzech znajomych (uwaga: wszyscy muszą być studentami uczelni wyższej)

– nagrać jednominutowy film, w którym wyjaśnicie, dlaczego to właśnie wy powinniście zostać wybrani (nie zapomnijcie wspomnieć o swojej pasji i cechach, które wyróżnią was na tle innych osób chętnych do wyruszenia w podróż po Europie za Red Bulla i niejeden uśmiech)

– zgłoście swoją drużynę do udziału na stronie : TUTAJ! – przed upływem 14 lutego 2018r.

Link do klipu znajdziecie : TUTAJ!

Poleca Pozytywny Portal : www.Pomorzanie.info – więcej na naszym FANPAGU : @StudentTrojmiasto

Kraków – spacer, odpoczynek i relaks!

Wybieracie się do Krakowa? To miasto które trzeba zobaczyć, najlepiej i najciekawiej spacerując po starym mieście pięknymi uliczkami wokół  rynku. Od czasu do czasu zatrzymując się i odpoczywając w kafejce czy restauracji, których jest w Krakowie bardzo dużo. Poza tym, podobno tu w Krakowie znajduje się jeden z siedmiu czakramów ziemi, miejsc mocy, które pozytywnie wpływają na ludzi, dają siłę i energię. Można o to zapytać profesorów kulturoznawstwa i filozofii indyjskiej z Uniwersytetu Jagielońskiego, ale najlepiej sprawdźcie to sami…zobaczcie nasz fotoalbum.[Best_Wordpress_Gallery id=”132″ gal_title=”KRAKÓW”]

Żukowo – Kaszubska kultura

Żukowo i Gmina Żukowo to niespełna 34 500 osób posiadających pobyt stały, jednak spora część mieszkańców gminy to osoby mające zameldowanie w Trójmieście. Właśnie bliskość Trójmiasta wypromowała Gminę Żukowo, jeszcze kilka lat temu można było tanio kupić działkę lub dom, skąd było blisko do pracy czy do szkoły. Bardzo dobra komunikacja sprawiła, że ciągle wzrasta zainteresowanie mieszkaniem w Żukowie i okolicach. Od niedawna przez gminę przebiega trasa PKM-ki co sprawia, że do Trójmiasta można dostać się w 30 minut. Polecamy taki wypad do Żukowa właśnie kolejką, bez korków, bezpośredni przejazd z Gdyni czy Gdańska, z pięknymi widokami, ale również historią. Początki Żukowa sięgają XIII wieku kiedy to pierwszą historyczną wzmiankę zawierała bulla papieża Innocentego III z 12 sierpnia 1201 r., w której mowa jest o kościele św. Jakuba w Żukowie. Przez miasteczko przepływa rzeka Radunia, nad którą usytuował się klasztor zakonu norbertanek ok.  XIII w. Nazwa klasztoru wzięła się od św. Norberta, który związał się z regułą św. Augusta i na znak czystości zakonnicy jego klasztoru nosili białe szaty. Na zdjęciach zobaczycie również już trochę zaniedbane, jednak ciągle piękne młyny wodne. Oczywiście miasteczko to również nowoczesne domy, sklepy i  położone przy lesie obiekty sportowe. Polecamy również spacer wzdłuż Raduni, a może spływ kajakowy… Warto się wybrać do Żukowa! www.studenttrojmiasto.pl

[Best_Wordpress_Gallery id=”11″ gal_title=”ŻUKOWO”]

Przewieziemy Twoje rzeczy nawet na koniec świata…!

Kiedyś nie do pomyślenia! Zmieniając miejsce zamieszkania, pracy i dłuższego pobytu myślimy o problemach związanych z transportem. Teraz wystarczy telefon żeby spakować i wysłać w każde miejsce na ziemi cały dobytek. Sprawdzona i wyspecjalizowana firma „ACHILLES PRZEPROWADZKI” pomoże w każdym takim przypadku. Oczywiście nie ma konieczności pakowania wszystkiego, jeżeli nie musimy, warto wykorzystać boksy magazynowe, gdzie wszystkie rzeczy zostaną spakowane i będą przechowywane w idealnych warunkach. Dostępne w każdej chwili w zależności od potrzeb właściciela.

Więcej informacji i praktycznych porad dotyczących transportu, boksów magazynowych i techniki pakowania znajdziecie : TUTAJ! oraz pod numerem telefonu 508-296-535.[Best_Wordpress_Gallery id=”126″ gal_title=”achilles”]

Kraków Kazimierz – dzielnica pełna wspomnień…

Krakowski Kazimierz jest miejscem szczególnym. Historia na każdym kroku miesza się tutaj z teraźniejszością. Dzielnica została ukształtowana przez wielowiekowe sąsiedztwo chrześcijańsko-żydowskie. Żydzi pojawili się na Kazimierzu w połowie XIV w. i do początku XIX w. mieszkali na terenie „żydowskiego miasta”, zamkniętego w obrębie dzisiejszych ulic Miodowej, św. Wawrzyńca, Wąskiej, Józefa i Bożego Ciała. Była to autonomiczna enklawa – Żydzi rządzili się w niej samodzielnie – nad sobą mieli tylko króla, w którego imieniu władzę sprawował wojewoda krakowski.

Na  przełomie XIX i XX wieku ludność żydowska stopniowo zaczęła zajmować cały Kazimierz i sąsiednią dzielnicę Stradom. W tym czasie Żydzi brali też czynny udział w rozbudowie dzielnicy jako inwestorzy, przedsiębiorcy budowlani i architekci. Aktywność społeczną i ekonomiczną umożliwiło im przyznanie w latach 60. XIX w. równych praw obywatelskich. Dzięki temu inteligencja żydowska chętniej asymilowała się kulturowo i decydowała się na zamieszkanie poza Kazimierzem.

Przed II wojną światową Kraków liczył ponad 64 tysiące Żydów (jedna czwarta ludności miasta). Do 1939 r. Żydzi stworzyli rozwiniętą infrastrukturę społeczną, realizującą interesy i aspiracje mniejszości. Infrastruktura ta budowana była głównie na Kazimierzu, który w międzywojniu pozostawał dzielnicą wybitnie żydowską i naturalną bazą społeczną dla większości żydowskich organizacji i instytucji. Działały tam partie polityczne wszelkich odcieni, reprezentujące ludność żydowską w polskim parlamencie, organizacje oświatowe, charytatywne, kulturalne, artystyczne i sportowe. Na Kazimierzu koncentrowało się też życie religijne krakowskich Żydów. Modlili się oni w sześciu dużych synagogach ortodoksyjnych (Starej, Remu, Wysokiej, Izaaka, Poppera i Kupa) oraz w synagodze Postępowej (Tempel). Utrzymywała je gmina żydowska, ale działało też wiele domów modlitwy, należących do rozmaitych stowarzyszeń religijnych i osób prywatnych.

Współcześnie Kazimierz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc Krakowa. Tętniąca życiem kulturalnym i artystycznym dzielnica, przyciągająca szczególnie tych, którzy pragną poczuć ducha krakowskiej bohemy. Najbardziej oblegane kafejki oraz znane pracownie artystyczne i galerie skoncentrowały się w rejonie ulic: Szerokiej, Izaaka, Miodowej, Józefa, Podbrzezie i wokół placu Nowego. Miło, przyjemnie w dawnym klimacie można wypić aromatyczną kawę w restauracji „Dawno Temu na Kazimierzu”. Trudno jednak sporządzić pełną listę pubów, kawiarni i restauracji, które warto odwiedzić, bo każde z tych miejsc odznacza się niepowtarzalnym charakterem i wystrojem, a jest ich na krakowskim Kazimierzu mnóstwo.[Best_Wordpress_Gallery id=”74″ gal_title=”Kazimierz”]

Poleca Pozytywny Portal www.Pomorzanie.info

SOPOT piękny i romantyczny!

Pierwsze wzmianki o Sopocie pojawiły się już w XIII wieku, jeszcze jako mała rybacka osada, Mściwoj II przekazał Sopot cystersom oliwskim, którzy zarządzali tymi terenami przez prawie 500lat. Jednak na terenie dzisiejszego miasta już między VII – XI wiekiem istniało wczesnośredniowieczne grodzisko, zachowane elementy możemy zobaczyć w skansenie archeologicznym przy ul. Haffnera.

Obecnie Sopot to miasto znane w całej Europie, a liczne koncerty, zawody sportowe i kulturalne, konferencje, sprawiły, że Sopot jest cenną marką i magnesem przyciągającym biznes, sportowców ale przede wszystkim turystów. Sezon w Sopocie trwa cały rok, oczywiście najwięcej gości jest w sezonie letnim jednak każda pora roku ma w tym miejscu swój urok. Na zdjęciach zobaczycie wiele bardzo charakterystycznych miejsc, z których Sopot jest tak znany : oczywiście MOLO i MONCIAK od zawsze, teraz doszła jeszcze nowoczesna hala sportowa na granicy z Gdańskiem i wreszcie nowy dworzec kolejowy połączony z galerią handlową. Popularność kurortu pomogła inwestorom w podjęciu decyzji o budowie nowych hoteli i pensjonatów, developerzy nie muszą reklamować swoich nowych mieszkań, wystarczy magiczne słowo: SOPOT – i znajdują się chętni nie tylko z Polski, ale również z zagranicy! Ceny domów i mieszkań należą do najwyższych w kraju, jednak magia miasta pomaga w podjęciu decyzji. Rodzinne spacery, randki, kluby i restauracje, plaża – dla każdego.

Zapraszamy do Sopotu, tu każdy znajdzie coś dla siebie – na zdjęciach część Sopotu, resztę miasta trzeba zobaczyć na żywo! Poleca www.pomorzanie.info

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”14″ gal_title=”SOPOT 1″]

Dożynki Archidiecezjalne Gminy Trąbki Wielkie, niedziela 10.09.2017

WÓJT GMINY TRĄBKI WIELKIE BŁAŻEJ KONKOL ORAZ KSIĄDZ PROBOSZCZ
BOLESŁAW ANTONIÓW ZAPRASZAJĄ NA DOŻYNKI
ARCHIDIECEZJALNO – SAMORZĄDOWE GMINY TRĄBKI WIELKIE.
O GODZINIE 12.00 ROZPOCZNĄ SIĘ UROCZYSTOŚCI ODPUSTOWE W SANKTUARIUM
MARYJNYM W TRĄBKACH WIELKICH.
Od 14.30  BIESIADA DOŻYNKOWA NA STADIONIE : WYSTĄPIĄ M.IN. KABARET TRZECI ODDECH KACZUCHY I ZESPÓŁ DROSSEL
TRĄBKI WIELKIE, NIEDZIELA – 10 WRZEŚNIA.

Poleca Pozytywny Portal : Pomorzanie.info

Ruszył 757 Jarmark św. Dominika!

Papież Aleksander IV zezwolił gdańskim dominikanom na udzielanie studniowych odpustów w dniu święta ich założyciela. Było to w 1260 roku i tak zostało do dnia dzisiejszego czyli już po raz 757!

Jarmark św. Dominika ( potocznie zwany Jarmarkiem Dominikańskim ) to święto handlu, zabawy, kultury i sztuki. Każdy znajdzie coś dla siebie, w tym czasie miasto jest odwiedzane przez gości z całego świata. To święto nie tylko Gdańska, ale również regionu i wielka atrakcja turystyczna Pomorza!

Więcej o historii jarmarku oraz programie imprez znajdziecie : TUTAJ!

Poleca Portal : www.Pomorzanie.info

Koncerty na żywo w każdy piątek – Restauracja Panorama w Gdyni!

Restauracja Panorama to jedna z najpiękniej położonych restauracji w Polsce. Na samym szycie Kamiennej Góry w Gdyni serwuje doskonałe jedzenie, a w cenie fantastyczny widok za który nie trzeba dodatkowo płacić… Spożywając obiad, kolację czy tylko pijąc kawę, przez okna lub z tarasów restauracji zobaczymy Zatokę Gdańską, płynące statki, żaglówki, a na horyzoncie Półwysep Helski ( dla potwierdzenia niżej znajdziecie aktualne zdjęcia  ). Menu znajdziecie : TUTAJ!

W sezonie wakacyjnym dodatkową atrakcją będą cykliczne koncerty na żywo : w KAŻDY PIĄTEK od 19.00 do 22.00 przez całe wakacje !

Oto wykonawcy piątkowych koncertów :
14.07 Paulina Strzegowska (Saksofon+Wokal)
21.07 Adam Bień (Gitara+Wokal)
28.07 Adam Bartusz (Pianino+Wokal)
04.08 Paulina Strzegowska (Saksofon+Wokal)
11.08 Bartosz Dopke (Gitara+Wokal)
18.08 Adam Bartusz (Pianino+Wokal)
25.08 Paulina Strzegowska (Saksofon+Wokal)

Rezerwacje pod numerem :  500 192 004 lub gastronomia@panoramagdynia.com.pl

Poleca i zaprasza Pozytywny Portal StudentTrojmiasto.pl[Best_Wordpress_Gallery id=”68″ gal_title=”panorama gdynia”]

AQUAPARK REDA koło Gdyni – największa wodna atrakcja na Pomorzu!

Nad Bałtykiem pojawiły się rekiny? Tak to prawda, przy głównej drodze prowadzącej z Trójmiasta na Hel, w nowo otwartym AQUAPARKU REDA pływają prawdziwe rekiny!

AQUAPARK REDA to największa i najnowsza wodna atrakcja na Pomorzu. Mnóstwo atrakcji dla dzieci i dorosłych. Między innymi : zjeżdżalnia przez środek akwarium z rekinami, ogromny statek piracki dla dzieci, rzeka długości 315 metrów, ekstremalna pionowa zjeżdżalnia i wiele innych…( galeria zdjęć niżej ). Oczywiście to nie wszystkie atrakcje. Na terenie AQUAPARKU REDA możemy skorzystać z AQUA FITNESS i spalić zbędne kalorie idąc na wodny aerobik lub wodny spinning. Chętni mogą skorzystać ze STREFY SPA i SAUNARIUM, SQUASHA oraz KLUBU FITNESS. Dla osób niekorzystających z AQUAPARKU czynna jest STREFA AQUACENTRUM gdzie można zrobić zakupy, napić się pysznej kawy w „MŁYNKU i KAWIE” , zjeść smaczne SUSHI.

Przez całe wakacje „AQUAPARK REDA” czynny od 8.00 do 23.00 !

Na stronie www.aquaparkreda.pl znajdziecie wszystkie niezbędne informacje wraz z mapką dojazdu.

Poleca Pozytywny Portal StudentTrojmiasto.pl[Best_Wordpress_Gallery id=”65″ gal_title=”AQUAPARK REDA”]

Malta i Gozo – runął symbol wysp – Lazurowe okno!

Niestety Lazurowe okno na należącej do Malty wyspie Gozo zobaczycie już tylko na zdjęciach i filmach. Ostatnie sztormy zwaliły skały tworzące ten piękny symbol przyciągający rzesze turystów. Byliśmy tam trochę wcześniej dlatego chcemy się podzielić widokami jakie utrwaliliśmy na zdjęciach. Malta to piękna wyspa z zapierającymi dech wybrzeżami, mnóstwem zabytków, wspaniałych budowli, niepowtarzalnymi miejscami do nurkowania i wypoczynku. Będąc już na Malcie pamiętajcie o katakumbach św. Pawła – naprawdę warto! Zobaczcie nasze zdjęcia – chcemy Was zachęcić do odwiedzenia tej części Europy również dlatego, że jest tam jeszcze w miarę tanio i można dolecieć bezpośrednio z kilku miast Polski.

Polecamy nurkowanie dla zaawansowanych, a dla początkujących – znajdziecie parę szkółek prowadzonych przez Polaków!

[Best_Wordpress_Gallery id=”39″ gal_title=”MALTA i Gozo”]

Podróżnik Paweł Jacewicz – opowie o Ameryce Północnej.

„USA na wyciągnięcie ręki.” – spotkanie podróżnicze na temat wyprawy życia po wschodniej części USA. Już w piątek, 10 marca 2017 godz. 18.00Wydział Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, Gdańsk, ul. R. Traugutta 79. AULA 107

Informacja o autorze

Paweł Jacewicz, ukończył studia International Management na Politechnice Gdańskiej. Pasjonat tańca, teatru i języków obcych. Wszystko łączy w odbywanych podróżach po świecie. Samo „zwiedzanie” to za mało. W każdej wyprawia stara się mieć cel i zdobyć nowe doświadczenie zwiedzając jak najwięcej za jak najmniej.  Autor bloga jacek-traveler.blogspot.pl

 

Zapowiedź spotkania:

Ostatnie wakacyjne miesiące spędził w Ameryce Północnej w USA. Z trójką znajomych zorganizował wyprawę wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. W jednym samochodzie spędzili 30 dni i nocy, pokonali 9600 kilometrów, przejechali przez 12 stanów zwiedzając ponad 20 najważniejszych miast.

Podczas spotkania dowiemy się o praktycznym przygotowaniu do wyjazdu na drugi kontynent poruszając sprawy: formalno – prawne, komunikacyjne, co i kiedy zwiedzać i na co uważać oraz jak kupić i wypożyczyć samochód, jak spakować plecak. Razem przeniesiemy się do słonecznego Miami, zwiedzimy stolicę Waszyngton, pochodzimy wśród drapaczy chmur Nowego Jorku i polecimy w kosmos z NASA z Przylądka Canaveral. Na koniec wspólnie odkryjemy, jakim narodem są Amerykanie i czy naprawdę istnieje „American Dream”?

[Best_Wordpress_Gallery id=”34″ gal_title=”Jacewicz”]

Konkurs kulinarny w Hotelu Mistral Sport**** w Gniewinie!

Hotel Mistral Sport**** w Gniewinie zaprasza kucharzy i uczniów szkół gastronomicznych do wzięcia udziału w Konkursie Kulinarnym „Sportowa Wiosna 2017”!

Konkurs odbędzie się w Hotelu Mistral Sport**** w Gniewinie w dniach 6-7 marca 2017 r.
To już druga edycja tego konkursu – w roku ubiegłym event skierowany był przede wszystkim  do uczniów szkół gastronomicznych Pomorza.
W tym roku formuła konkursu została rozszerzona o kucharzy – profesjonalistów.

Zaproszenie do tegorocznego jury przyjęło wiele znanych osobowości świata kulinarnego nie tylko z Pomorza, ale z całej Polski, wśród nich np.: Tomasz Jakubiak – znany kucharz i dziennikarz kulinarny, Sebastian Olma – zwycięzca II Top Chef, Patryk Dziamski – Uczestnik Top Chef, Jarosław Walczyk – Klub Szefów Kuchni, Jacek Fedde – Fedde Fedde Gdynia, Marcin Faliszek – Piwna 47 & Gdański Bowke Gdańsk, Sebastian Truszkowski – Hotel Aubrecht, Tomasz Milewski – Hotel Mikołajki, Paweł Dołżonek –Pałac Ciekocinko.

Będzie bardzo…SMACZNIE! Zaprasza: Student Trójmiasto!

SMĘGORZYNO to również dzielnica Gdańska!

Kolejny raz mamy potwierdzenie, że Pomorze to najlepsze miejsce do mieszkania, nauki i pracy! Dzisiejszy piękny, słoneczny dzień spędzimy w mieście, w jednej z najbardziej nieznanych i stosunkowo nowych dzielnic Gdańska – w leżącym między Kokoszkami, Kiełpinem Górnym, a Leźnem, Smęgorzynie.

Smęgorzyno jeszcze do 1973 roku było wsią koło Gdańska – ale właśnie w tym roku zostało przyłączone do Gdańska. Całą okolicę zajmowały pola uprawne, otoczone wzgórzami i lasami z jedyną drogą, z płyt prowadzącą do „centrum”, do jedynego sklepu spożywczego w okolicy. Jedna z najwyżej położonych dzielnic, na wniesieniach od 140-165 metrów n.p.m. – panuje tu bardzo specyficzny klimat, jest zawsze zimniej, a śnieg leży nawet o miesiąc dłużej niż w innych rejonach miasta – mieszkańcy mówią, że sprawdzając prognozę pogody na następny dzień patrzą jak będzie w okolicach Suwałk, bo jest podobnie…

Moda na mieszkanie właśnie w tej okolicy zapanowała na dobre dopiero 6-7 lat temu, czyli podczas ostatniego bumu mieszkaniowego. W tamtych latach każdego dnia przyjeżdżali ewentualni kupcy i krążyli od domu do domu pytając o możliwość kupna działek, które osiągały ceny nawet 600zł za m2! Nikomu nie przeszkadzał brak chodnika i oświetlenia, kanalizacji, brak komunikacji miejskiej z Gdańskiem (najbliższy przystanek ok. 2 km w Kokoszkach) – w zamian można było zamieszkać na jeszcze dziewiczych terenach miejskich, z mnóstwem grzybów i jagód, leśnych zwierząt i zapomnianym jeziorem dokładnie schowanym miedzy wzgórzami i starym lasem. Ponoć, jak opowiadał jeden ze starszych rolników jeszcze mieszkający w Smęgorzynie, w czasie II Wojny Światowej  w tym jeziorze zatonął zestrzelony niemiecki myśliwiec…

Ostatnie lata to dobry czas dla dzielnicy, większość domów została podłączona do kanalizacji miejskiej, został zrobiony chodnik od ulicy Kartuskiej w tamtym roku również oświetlony! Teraz bezpieczniej można wrócić ze szkoły czy z pracy, a w 2017 roku ulica Kartuska ma zostać poszerzona do dwóch pasów w każdym kierunku, z chodnikiem i ścieżką rowerową – jest szansa, że również autobusy miejskie będą tu kursowały.

ZDJĘCIA na STUDENTTROJMIASTO.PL

[Best_Wordpress_Gallery id=”7″ gal_title=”SMĘGORZYNO”]

Foto Misja 2017 – Kociewiacy w Czarnobylu !

Byli tam. Twarzą w twarz z niewidzialną śmiercią. W samym środku elektrowni atomowej Czarnobyl na Ukrainie. Byli tam dokładnie po 31 latach od tragedii jądrowej największej w historii świata. Piątka odważnych Kociewiaków. Byli tam, widzieli i szczęśliwie powrócili aby nam opowiedzieć, przypomnieć i ostrzec.

– O Boże, bałem się tam jechać. Wszyscy baliśmy się. To był strach podobny do tego strachu jaki przeżyliśmy 31 lat temu gdy dowiedzieliśmy się o wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Gdy z przerażeniem obserwowaliśmy w telewizji jak zabójcza, promieniotwórcza fala zalewa Polskę, zalewa Europę. Fala niewidocznej śmierci. Pamiętam przerażonych nauczycieli, którzy drżącymi rękami podawali dzieciom do wypicia płyn Lugola. Ten płyn miał uratować przed skażeniem. Tego nie można zapomnieć. Dlatego przezwyciężyliśmy strach i pojechaliśmy tam. Do Czarnobyla. Aby nigdy więcej – mówi mieszkaniec Skórcza, Marek Kłos – główny inicjator tej misji.

Marek przymyka oczy. Przez chwilę milczy jakby odtwarzał pod powiekami tamte obrazy. Czarno-białe fotografie tragicznych wspomnień.

– Długo przygotowywaliśmy się do tego wyjazdu. Bardzo długo. Wspierało nas wiele, bardzo wiele osób. Wszystkim serdecznie dziękujemy. I w końcu nadszedł dzień wyjazdu.

Dzień pierwszy

Piątek, 28 kwietnia. Zespół Kociewskiej Foto Misji czyli Aleksandra, Jacek, Wojtek, Piotrek i ja, Marek stawiliśmy się w Skórczu. W ciepłym blasku zachodzącego słońca pięknie i nieco tajemniczo prezentowały się nasze dwa samochody obklejone informacjami o naszych sponsorach i patronach. Nadeszła godzina 19.00. Ruszamy. Żegna nas osobiście, Janusz Kosecki, burmistrz miasta Skórcz. Jedziemy w kierunku Drohuska. Do przejścia granicznego dojeżdżamy o godzinie 4.30. I tu zaskoczenie. Ogromnie długa kolejka samochodów. Na około 10 kilometrów. Większość samochodów to TIRy. No to sobie poczekamy. Przyznaję, że odwykliśmy od czekania na przejściach granicznych. Jadąc na zachód to nawet nie zauważamy tego, że przekraczamy granicę. A tu czekaliśmy na wjazd do Ukrainy aż 6 godzin. Kontrolowano nas bardzo szczegółowa. Sprawdzano z nieufnością wszystkie dokumenty osobiste, zezwolenia na filmowanie i fotografowanie, zezwolenia na sprzęt. W końcu pozwolili nam wjechać do swojego kraju. Kraju w stanie wojny. O dziwo, droga od granicy była szeroka, prosta i jakby nowa. GPS mówił, że 500 km prosto. Zero zakrętów. Tak, to była droga do Kijowa wyremontowana na niedawne Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Jedziemy. Ruch niewielki. Łąki, pola, sosnowe lasy. Nagle dostrzegam na horyzoncie ogromne konstrukcje, kominy. Co to jest? Niesamowite, okazało się, że to elektrownia jądrowa. Zbudowali ja bardzo blisko naszej granicy. Ufff… Zatrzymujemy się na krótki postój w przydrożnej stacji paliw OKKA. Miejscowość Sarny. Miłe zaskoczenie. Rewelacyjna, europejska stacja z dobrym barem. Pyszna kawa i smaczne jedzenie. Nieco weselsi jedziemy dalej. Około godziny 21.00 dojeżdżamy do miejscowości Orane. To około 7 kilometrów od Zony czyli Strefy Zakazanej. Tu zatrzymujemy się. W kwaterze agroturystycznej. Wita nas Siergiej Sawczuk, właściciel kwater i zarazem nasz pilot po Czarnobylu. Miło i bardzo gościnnie. Zmęczeni zasypiamy. Jutro niedziela. Jutro wyjazd w Strefę Zakazaną. W Zonę Niewidocznej Śmierci. Jutro …

Dzień drugi

– Pierwsza noc minęła spokojnie. Zmęczeni zasnęliśmy błyskawicznie. Spaliśmy spokojnie pod niebem rozgwieżdżonym nad Zakazaną Strefą Śmierci – kontynuuje Marek Kłos. – Dzisiaj niedziela. Słoneczny dzień. Nasz ukraiński gospodarz, nasz przewodnik Sergiej Sawczuk serdecznie zaprasza na śniadanko. Oczywiście ukraiński żurek. Bardzo smaczny. Mnóstwo surowej zieleniny. Pomidorki, rzodkiewki. Potem mocna kawa. I ruszamy w teren. W centrum wioski cerkiew i sklep. Wchodzimy do sklepu. Przypomina sklep z dawnych czasów. Kupujemy coś do zjedzenia. Kupujemy pachnący chleb. Sprzedawczyni w kwiecie wieku oblicza należność na dużym, drewnianym liczydle. Szok. Czuję się jak w „żywym muzeum”. Pstrykamy zdjęcia. I jedziemy w kierunku elektrowni jądrowej. To około 7 kilometrów od wioski gdzie nocowaliśmy. Jedziemy i nagle szlaban. Kontrola jak na przejściu granicznym. Sprawdzają dokumenty. Sprawdzają nasz sprzęt. Policjanci z długą bronią. Ufff…sprawdzenie zakończone. Możemy jechać dalej. Zakazana Strefa ale tu jeszcze mieszkają ludzie. Około 120 osób. Spotykamy babcię Hanię. Ma 83 lata. Była ewakuowana po wybuchu ale wróciła. Ucieszyła się na nasz widok. Zaprosiła do siebie. Do swojej chaty. Drewnianej z zapieckiem. Wita nas chlebem i solą. Dosłownie. Po chwili wyciąga szyneczkę i nalewkę. Polewa. Nie wolno odmawiać wychylenia szklaneczki. Niesamowicie mocny bimberek. Babcia Hania częstuje i cały czas opowiada. O tamtych dniach strachu, o ewakuacji i o tym jak tu żyje się teraz. O tym, że raz w tygodniu przyjeżdża tu sklep objazdowy, że ma prąd w chacie, że za chatą uprawia ogródek. Wspaniała, uśmiechnięta i naprawdę szczęśliwa babcia. Jak mało potrzeba do szczęścia, jak mało. Obdarowujemy babcię prezentami i ruszamy dalej. Prosto do Czarnobyla. Jedziemy poprzez las. Zauważamy w lesie cmentarz. Stary cmentarz. Fotografujemy. I już miasto Czarnobyl. Szok. To miasto żyje. Zadbana zieleń, czyste ulice, białe krawężniki. Czynne sklepy i hotel. Nawet budka z pamiątkami. I pomnik Lenina. Także tablica upamiętniająca tragedię wybuchu. Na tej tablicy wymieniono wszystkie miejscowości objęte ewakuacją po wybuchu. Wchodzimy do hotelu. Na kawkę. I znowu bardzo smaczna, mocna i aromatyczna kawa. Zwiedzamy miasto. Górują nad nim złociste kopuły cerkwi. Przed cerkwią niespodzianka. Słyszymy polski język. To wycieczka naszych rodaków. Dowiadujemy się, że przyjeżdża tu wiele wycieczek z Polski. Aby zobaczyć i pamiętać. Czarnobyl przezwyciężył jądrową tragedię. Dzisiaj żyje inaczej. Wśród opuszczonych szkieletów bloków mieszkalnych, wśród rdzewiejącego wesołego miasteczka z diabelskim młynem, wśród opuszczonego przedszkola w którym pozostały stalowe łóżeczka a nawet walające się po podłodze lalki. Dokumentujemy wszystko fotograficznie. Te zdjęcia krzyczą. Porażają. Ostrzegają. Za chwilę wjedziemy do samego centrum jądrowego wybuchu. Do bloku numer 4 reaktora, który eksploatował 31 lat temu. Już widać z daleka ogromny, stalowy sarkofag zbudowany nad tym reaktorem.  Przypomnijmy, że najpierw zabezpieczono reaktor Arką. To była gigantyczną kopuła o szerokości 257 m, wysokości 108 m i długości 150 m. Ważyła 29 tys. ton i miała powierzchnię 86 tys. m kw., czyli mogła pomieścić 12 boisk piłkarskich. To było zabezpieczenie tymczasowe przed promieniowaniem reaktora, bo on nadal zabójczo promieniuje. Tam, pod Arką leży około 200 ton radioaktywnego korium oraz około 16 ton uranu i plutonu.

Przeprowadzone w 1996 roku badania wykazały, że siła promieniowania wewnątrz konstrukcji wynosi 10 000 rentgenów na godzinę a normalne promieniowanie naturalne w miastach wynosi tylko 20–50 mikrorentgenów na godzinę. Przerażające, prawda? – mówi Marek Kłos przeglądając swoje notatki z tej misji. – Dlatego podjęto decyzję, że do roku 2017 zostanie zbudowany nowy sarkofag sfinansowany z pieniędzy pochodzących spoza Ukrainy. Na budowę nowego sarkofagu wyłożyły pieniądze państwa i organizacje a między innymi Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju przeznaczył 190 mln euro, Unia Europejska 110 mln euro, Stany Zjednoczone 85,5 mln euro. Polska także wyłożyła 1,5 mln euro na ten cel. I zdołano zbudować nowy sarkofag w formie stalowej kopuły o trzech ścianach. Wygląda on jak olbrzymi, przekrojony walec. Podczas budowy sarkofagu zużyto ponad 400 000 m³ betonu i 7 300 ton metalowych elementów. Jest to największa i najwyższa na świecie budowla o takim kształcie. Inwestycję z powodzeniem zakończono 29 listopada 2016 roku. Powinna ona wytrzymać i zabezpieczać nas co najmniej 100 lat.

Za chwilę tam wejdziemy…

Dzień trzeci

I weszli. Miasto niczym zaniedbany grób. Szkielety domów. Wraki rdzewiejących samochodów. Martwe place zabaw. Cisza. Żyje tu tylko roślinność. Zieleń obrasta wszystko dokoła. Podobno zagląda tutaj dzika zwierzyna.

– Trudno opisać to co zobaczyliśmy. Bardzo trudno. Dlatego zamiast słów niechaj przemawiają  fotografie i filmy – mówi Marek Kłos. – Wkrótce wydamy foto-album z naszej Misji. Będą do niego dołączone filmy. One powiedzą najwięcej i najdobitniej wykrzyczą „oby nigdy więcej”.

Stanisław Sierko

foto: Misja Czarnobyl

 

Patronat Honorowy

nad Foto Misją objął

Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego

 

Patronatem objęli Misję również :

Leszek Burczyk, Starosta Powiatu Starogardzkiego,

Janusz Stankowiak, Prezydent Miasta Starogard Gd., Janusz Kosecki, Burmistrz Miasta Skórcz,

Sławomir Czechowski, Wójt Gminy Skórcz

Pozytywny Portal StudentTrojmiasto.pl[Best_Wordpress_Gallery id=”63″ gal_title=”Czarnobyl”]

Gdynia Klif Redłowski

Zapraszamy na godzinny spacer po Klifie Redłowskim. Zaczynamy od wizyty na Molo w Gdyni Orłowie, jak już nacieszymy się widokiem Zatoki Gdańskiej idziemy plażą w kierunku Gdyni. Oglądamy Klif z dołu, będąc tu wcześniej wydaje się, że jest coś nie tak…Przecież było jakby więcej skarp, węższe przejście przy wodzie, teraz inaczej…Tak, każdy sztorm wyrywa kawałek ziemi, wciąga do morza kilka drzew, a tym razem uporał się nawet ze schronem pochodzącym jeszcze  z czasów II Wojny Światowej ( wszystko na 27 zdjęciach ). Pomimo tych uszczerbków nadal jest tutaj pięknie! W drogę powrotną udajemy się tym razem w górę i podziwiamy przepiękne widoki na Hel, Skwer Kościuszki w Gdyni, w oddali Sopot i Gdańsk nad którym góruje nowy, w przyszłości najwyższy na Pomorzu biurowiec. Zobaczcie nasze zdjęcia, jednak na żywo jest jeszcze piękniej!

[Best_Wordpress_Gallery id=”32″ gal_title=”Kif 1″]

Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku na Kaszubach.

Na zaproszenie Pani Lidii Czapiewskiej właścicielki firmy DANMAR – domy drewniane oraz Centrum Edukacji i Promocji Regionu CEPR , wzięliśmy udział w XIV Majówce Pomorskich Przedsiębiorców. Przy okazji zwiedziliśmy wszystkie obiekty historyczne, atrakcje rozrywkowe oraz posmakowaliśmy przysmaki kulinarne prosto z Kaszub. Żeby w pełni zwiedzić CEPR należy przeznaczyć na to cały dzień i koniecznie z przewodnikiem, który opowie ze szczegółami co i dlaczego tu się znalazło.

„Centrum Edukacji i Promocji Regionu (CEPR) w Szymbarku jest miejscem magicznym i nietuzinkowym, położonym w samym sercu Kaszub, u stóp największego wzniesienia na Pomorzu – góry Wieżycy. Oferta skierowana jest w szczególności do rodzin z dziećmi i wycieczek szkolnych. To właśnie dla nich przygotowaliśmy niezliczoną ilość atrakcji oraz ciekawe programy edukacyjne, tak aby czas spędzony u nas na długo utkwił  w ich pamięci, pozostając miłym wspomnieniem i ciekawą alternatywą dla szkolnej lekcji historii. W towarzystwie przewodnika, nasi goście mogą zwiedzić unikalne w skali świata obiekty, są to m. in.: Najdłuższa Deska Świata, Dom Sybiraka, Bunkier TOW „Gryf Pomorski”, Kaszubski Świat Bajek, czy Największy Koncertujący Fortepian Świata. Jedną z najbardziej charakterystycznych atrakcji znajdującą się w CEPR jest „Dom do Góry Nogami”, cieszący się ogromną popularnością wśród turystów, którzy na własnej skórze mogą odczuć efekty zawirowań błędnika. Zapraszamy również do aktywnego wypoczynku w naszym Parku Linowym, obejrzenia seansu w Kinie XD, złowienia ryby na naszym łowisku i skosztowania piwa z naszego browaru „Kaszubska Korona”. Na terenie CEPR znajdują się również takie atrakcje jak: własnoręczny wypiek chleba, samodzielne pieczenie kiełbasek, plac zabaw, mini zoo, sala biesiadna”.

Miłego dnia na terenie CEPR ! W naszej galerii zobaczycie zdjęcia z Majówki oraz najważniejsze obiekty CEPR. Poleca StudentTrojmiasto.pl[Best_Wordpress_Gallery id=”59″ gal_title=”cepr”]

„Leone Ristorante” czyli biznesmen, który pozostał człowiekiem…

Leone Ristorante

Leone Ristorante, właściciel Lech Kaźmierczyk tytułowy biznesmen, który pozostał człowiekiem…tak! Parafrazujemy tytuł znanego filmu, celowo w Wielkim Tygodniu, żeby pokazać jak można prowadzić interesy, być radnym miasta, pomagać potrzebującym. W tym czasie potrafił jeszcze rozdać ponad milion świeżych bułeczek! To jest chyba najbardziej rozpoznawalna akcja, ponoć zaczęło się od tego, że zostało trochę ciasta.  Nie było zgody właściciela na mrożenie, wyrzucenie i czy inną formę zmarnowania. Kucharz postanowił upiec małe, chrupiące bułeczki, a że pierwszy lokal mieścił się tuż obok szkoły, w biednej dzielnicy Gdańsk – Orunia, pierwsze bułeczki rozdano uczniom. Do szkoły trafiła informacja, że każde głodne dziecko zawsze może przyjść i bez żadnych zbędnych pytań, poprosić i poczęstować się smaczną przekąską!

Leone Ristorante firma z sercem

Potrafił stworzyć prosperującą i ciągle rozwijającą się firmę, a przy tym pamiętać o głodnych, biednych i potrzebujących. Właściciel „LEONE” wspiera wiele form pomocy, nie może pomóc wszystkim, ale pomaga w miarę swoich możliwości. Fajny przykład postępowania, działania i prowadzenia interesu na czas Wielkiego Tygodnia i właściwie na całe życie dla każdego…

Przy okazji, pizza naprawdę świetna! Sprawdźcie sami – zamówienia i kontakt : TUTAJ.

Poleca Pozytywny Portal www.Pomorzanie.info

Autor Zibi[Best_Wordpress_Gallery id=”49″ gal_title=”LEONE”]

Zimowy Gdańsk nocą

Na czym może polegać skuteczna promocja Gdańska? Czym zachęcić turystów, inwestorów , mieszkańców żeby chcieli tu dalej mieszkać, inwestować, zwiedzać i spędzać w mieście czas wolny? Było już wiele pomysłów i to bardzo skutecznych, inwestycje drogowe, nowe biurowce, piękny stadion i hala sportowa, galerie handlowe, nowe restauracje. Każda z tych inwestycji nie mogłaby przynieść zamierzonego skutku gdyby nie ten najważniejszy powód…czyli historyczny klimat miasta, piękne kamienice, zabytki, muzea, kafejki. Zachęcając do odwiedzenia miasta wystarczy wybrać się na spacer z aparatem, zrobić kilka zdjęć – niezależnie od pory roku, niezależnie od pory dnia, pogody czy temperatury zrobimy zdjęcia, które przyciągną każdego. Dla Was zrobiliśmy zdjęcia Gdańska nocą, nawet nie całego miasta tylko jego części – ŚRÓDMIEŚCIE – z najważniejszymi ulicami : Długa, Mariacka, Długie Pobrzeże. Zobaczcie te zdjęcia, jeżeli się spodobają pokażcie znajomym z innych miast i zapytajcie czy nie chcieliby tu zamieszkać? O morzu już nie wspomnę…Które zdjęcie Waszym zdaniem jest tym NAJ…Piszcie na naszym FB. Przyjemnego oglądania ( 39 zdjęć ).

Zespół : www.studenttrojmiasto.pl

[Best_Wordpress_Gallery id=”27″ gal_title=”Gdańsk nocą 1″]

Zaplanuj WALENTYNKI na sportowo

Najwyższy czas pomyśleć o swojej drugiej połowie, my już mamy pomysł i cały plan! Zbieramy się całą ekipą przed akademikiem, łącznie 5 par,  zapraszamy dziewczyny na romantyczny spacer. Przechodzimy deptakiem z AWFiS, aż do plaży w Jelitkowie, tam spacer w kierunku molo w Sopocie. Po 40 minutach jesteśmy w miejscu, gdzie wcześniej ukryliśmy kwiaty i to jest pierwsza niespodzianka! Zapraszamy dziewczyny do knajpki przy molo na gorącą czekoladę i wspaniałą szarlotkę z gałką pysznych lodów. One jeszcze do końca nie wiedzą, że to dopiero początek! Już rozgrzani, idziemy spacerkiem do dworca w Sopocie. Czekamy na PKM-kę, po chwili przyjeżdża zgodnie z planem i opowiadamy coś o spacerze po lesie na Kaszubach. Dziewczyny trochę zdziwione, bo tyle romantyzmu na raz w nas wcześniej nie widziały. Prosimy, żeby zdały się na nas. Udajemy, że jeszcze nie wiadomo gdzie wysiadamy, szukamy, wypatrujemy czegoś przez okno i wreszcie…: Teraz! – krzyczy jeden z nas – Stacja Krzeszna! Wysiadamy! Przy stacji stoją dwa piękne konie, zaprzężone do eleganckich dużych sań, za nimi jeszcze 5 małych sanek! Wreszcie radość w oczach dziewczyn i pierwsze – mamy nadzieje nie ostanie – całusy dzisiejszego dnia. Tych po kwiatach nie liczymy, były takie sobie…ha,ha,ha. Wsiadamy i prosimy o szybką jazdę, tak żeby na długo zapamiętać ten dzień. Jest super ! Dużo śniegu, piękny widok, zapach lasu. Po drodze śpiewamy jakieś disco, a potem już poszliśmy na całość :…„Przez Twe oczy zielone, zielone oszalałem…” i zabawa trwa! Fajnie było, ale dziewczynom już zrobiło się zimno i TERAZ GWÓŹDŹ programu: Panie Woźnico prosimy do BIAŁEGO MISIA w Ośrodku Narciarskim „Koszałkowo” !!!

Wchodzimy, wszystko przygotowane, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami :

 

  •  krem z dyni z prażonymi ziarnami słonecznika i łezką wiejskiej śmietany,
  • zapiekana pierś z kurczaka z zielonego ogrodu z sosem bazyliowym,
  •  łosoś en’corte z ryżem i żurawiną,
  • grillowana karkówka,
  • ziemniaki pieczone,
  • grillowane warzywa,

potem jeszcze lampka wina i  deser FIT z musem truskawkowym!

Miny dziewczyn bezcenne, dużo śmiechu i radości. Każda z par opowiadała jak się poznała, gdzie wspólnie byli, co zobaczyli, podzieliliśmy się planami na przyszłość, a jedna para przy okazji oświadczyła, że latem bierze ślub!!!

Oczywiście to jeszcze nie koniec, przecież to jest ośrodek narciarski, a możemy wymienić bilety PKM-ki na SKIPASSY, więc do wypożyczalni i do 22.00 na oświetlonym stoku SZALEŃSTWO !!!

Tak możecie zaplanować również swoje Walentynki! Polecamy ekipa www.studenttrojmiasto.pl