Kociewie – dzień na skraju Borów Tucholskich.
Z Trójmiasta autostradą dojedziemy tam w ok. 45-50 minut, 4-ty zjazd z A1 w Kopytkowie i już jesteśmy na Kociewiu, a tylko 3 km o granicy Borów Tucholskich .
Zupełnie inny świat, pełny zieleni, czystego powietrza i dzikich zwierząt. Dzięki autostradzie ten rejon bardzo odżył. W Kopytkowie swoje centrum dystrybucji otworzyła sieć NETTO dając pracę mieszkańcom, ale też płacąc podatki dla gminy.
Jadąc w kierunku Borów Tucholskich na skrzyżowaniu dróg stoi piękny, stary, drewniany dom, a kilkaset metrów dalej niestety bardzo zaniedbany majątek ziemski – może kiedyś ktoś się zainteresuje jego renowacją i przywróceniem dawnego blasku.
Przejeżdżamy wiaduktem nad autostradą i kolejna miejscowość, ale pierwsza z serii „Jani” – to Leśna Jania i tu udało się odnowić stary majątek – w prawdzie jeszcze nie do końca, ale już piękny.
Następnie dojeżdżamy do Starej Jani, potem w prawo i wita nas Kościelna Jania z pięknym, starym kościołem – proboszcz jest sympatyczny, bardzo otwarty i pracowity – czyli tak jak powinno być. Bardzo ciekawą opowieść o bogatej rodzinie Kurtiusów, byłych właścicielach ziemi, na której leżą te 3 miejscowości można przeczytać na stronie www.chatakociewia.pl
Bory Tucholskie
Czas na Bory Tucholskie, wjeżdżamy do lasu i po ok. kilometrze pierwsza miejscowość w środku lasu Cisowy w sumie może 10 domów, każdy schowany między drzewami w sporej odległości od siebie. Stare gospodarstwa i kilka nowych, a w lesie dla lubiących tajemnice zagadkowy cmentarz sprzed wieków.
Dwa groby z serduszkami obok siebie, może zakochani, może dzieci – warto poszukać i znaleźć odpowiedź – ponoć to groby po epidemii cholery, ale trzeba to sprawdzić!
Dalej przez las są już tylko leśne trakty prowadzące między innymi do Bukowin, Udzierzy, Głodowa idealne tereny na zorganizowanie kuligu, narty biegowe, spacery – latem oczywiście grzyby, jagody i ryby w pobliskich jeziorach, a wokół cisza, spokój, czyste powietrze, leśne zwierzęta…
Po drugiej stronie autostrady mijamy kolejne kilka domów miejscowości Frąca i tu niespodzianka, UE wspomogła budowę świetlicy i parku na miejscu dawnego majątku, stąd blisko do kolejnego pięknego kościoła z XIV-XVIII wieku w Lalkowach.
Wracamy zataczając koło jedziemy przez Kamionkę i Rudawki zobaczymy prawdziwą perełkę tego rejonu w Rynkówce. Piękny, odrestaurowany pałac neogotycki z XV wieku wraz z otaczającym go parkiem… Naprawdę warto zobaczyć, a może zorganizować wesele, szkolenie albo po prostu wynająć pokój – przepraszam, komnatę!
Polecamy całe Kociewie i zapraszamy również w inne miejsca Borów Tucholskich – wkrótce opowiemy o najciekawszych na www.Pomorzanie.info
Oto galeria zdjęć z naszej krótkiej wycieczki.
[Best_Wordpress_Gallery id=”2″ gal_title=”Kociewie – dzień na skraju Borów Tucholskich.”]
Autor : Zibi